wtorek, 4 czerwca 2013

Opowiadanie 9

                                                                    Oczami Patrici
   Weszłam do gabinetu.
"No, gaduło co znów przeskrobałaś?"-zapytał Eddie
Nic nie odpowiedziałam, bo nie umiałam wydusić z siebie ani słowa. Eddie miał na sobie czarny garnitur, a w ręce trzymał bukiet czerwonych róż
"Przepraszam Patricio, zapomniałem"- powiedział Eddie
Podeszłam do niego i odpowiedziałam
"Kocham cię"
Eddie wręczył mi bukiet róż i pocałował mnie. Był chyba bardzo zaskoczony tym, co przed chwilą powiedziałam.
"Zapraszam cię dzisiaj na kolację"- powiedział Eddie
" Tam gdzie zawsze?"-zapytałam
"No baa... Tak, ten stół obok kuchni w rezydencji Anubisa"- zażartował
"Na którą mam się zjawić?"- zapytałam Eddiego
"Na 19.30"- odpowiedział
Usłyszałam dzwonek. Koniec lekcji.
                                                                  Oczami Eddiego
  "Patricio,teraz jest spotkanie Sibuny, reszta już wie"- powiedziałem
"Okay!"-odpowiedziała Patricia
Objąłem ją ramieniem i poszliśmy na spotkanie. Chciałem wyglądać luzacko, ale w tym stroju to chyba  nie wyszło.
"Alfie już wszystko wie"- powiedziała Nina
"To super!"- odpowiedziałem
"Czego oni szukają? W jaki sposób uwolni się to wielkie zło?"- wypytywał mnie Alfie.
"Nie wiem. Musimy być czujni"- odpowiedziałem
" Czyli musimy ich szpiegować, tak?"- zapytała K.T
"Dokładnie."-odpowiedziałem
"Najważniejsze jest to, że musimy trzymać się razem i informować resztę Sibuny o nowych newsach"-powiedziałem
" Dla was to nie będzie trudne. Będziecie bardzo blisko siebie"- dodała szczęśliwa Amber
Uśmiechnąłem się tylko do Patrici, a ona to odwzajemniła.
"Sibuna"-powiedziałem
"Sibuna"- odpowiedzieli pozostali.
Spotkanie Sibuny dobiegło końca. Wszyscy szybko poszli do domu Anubisa. Natomiast ja z Patricią poszliśmy powoli, rozmawiając i śmiejąc się co chwilę. Po 30 minutach dotarliśmy do domu.
"Do zobaczenia, gaduło"-powiedziałem
"Ta... Nie spóźnij się"-odpowiedziała uśmiechając się
Do kolacji zostały 3 godziny.
Następne opowiadanie jutro. Pa:*

5 komentarzy: