środa, 12 czerwca 2013

Opowiadanie 15

                                                                          Oczami Eddiego
 Patricia spojrzała na mnie z przerażeniem.
"Żartuję"-powiedziałem
"Eddie!"-krzyknęła
Pocałowałem ją, chwyciłem za rękę i wtedy poszliśmy do restauracji.  Będąc w środku zdjąłem jej kurtkę i zawiesiłem ją na wieszak. Później zdjąłem moją i dałem w to samo miejsce. Zajrzałem kątem oka do głównej sali. Mama i tata siedzieli już przy stoliku. Uśmiechnąłem się do Patrici i zapytałem
"Gotowa?"
"Dawaj"- odpowiedziała uśmiechając się do mnie
Poszliśmy nadal trzymając się za ręce. Najpierw poszedłem się przywitać z mamą, a w tym czasie  Patricia witała się z moim tatą.
"Och Eddie, kochanie! Jak ty wyrosłeś, spoważniałeś. Ale mamy przystojnego syna prawda Eryku? Nie odpowiadaj to było pytanie retoryczne."- zachwycała się mama
Sweet tylko się uśmiechnął. Potem podszedłem do taty i się przywitałem. Później stanąłem obok Patrici.
"Mamo, poznaj proszę Patricię"- powiedziałem i przedstawiłem ją
"Och, cześć Patricio"- powiedziała i spojrzała na mnie uśmiechając się
"Dobry wieczór, miło mi panią poznać"- powiedziała Patricia
"Mi również"- odpowiedziała mama
  Usiedliśmy do stołu i zamówiliśmy jedzenie.
"Eddie tyle mi opowiadał o tobie"- mówiła mama
"Tak? A co dokładnie mówił?"- zapytała Patricia
"Nie mamo nie..."- powiedziałem
"Eddie, pozwól im porozmawiać"- upomniał mnie tata
Przymknąłem się, ale cały czas obserwowałem i słuchałem nerwowo rozmowy mamy i Patrici. Szczególną uwagę zwracałem na to co mówi mama.
"No mówił, że na początku kiedy się poznaliście..."- mówiła
"Tak, tak..."- Patricia przytakiwała głową i uważnie słuchała
"Cały czas za nim latałaś, a on cię jak to ujął "olewał"- powiedziała mama
Patricia odwróciła się w moją stronę i otworzyła buzię. Ja zrobiłem się z pewnością czerwony jak burak.
"Och, Eddie, Eddie..."- powiedziała Patricia
"Było zupełnie na odwrót..."- odwróciła się z powrotem i zaczęła
"To Eddie ciągle do mnie wzdychał, ale ja tego nie zauważałam. Jednak później coś między nami zaiskrzyło."- dokończyła
Potem ponownie się do mnie odwróciła i szeroko uśmiechnęła.
"Eryku słyszałeś? To takie romantyczne..."- powiedziała wzruszona mama
"Tak Emmo"- powiedział Sweet
Po godzinie rozmów musieliśmy już wracać.
"Patricio w sprawie twoich spodni..."-zaczęła mówić mama
"Teraz się zacznie..."- szepnąłem Patrici na ucho
"Są superowe! Poprzednie "dziewczyny" Eddiego latały cały czas w tych sukieneczkach, spódniczkach, żeby miały chociaż przyzwoitą długość! To nie..."- powiedziała mama
Byłem totalnie zaskoczony. Myślałem, że mama skrytykuje strój i styl Patrici.
"Patricio jesteś na prawdę wyjątkową dziewczyną"-powiedziała mama.
Pożegnaliśmy się i pojechaliśmy do domu.
No i co podobało się? Następne myślę, że będzie jutro:)
 Oto zdjęcie mamy Eddiego


 Pa:* Zapraszam na bloga http://believeineverythingbecause.blogspot.com/

6 komentarzy: