niedziela, 9 czerwca 2013

Opowiadanie 13

                                                                          Oczami Eddiego
  Jak zwykle rano obudziłem się i załatwiłem po kolei swoje sprawy. Na śniadanie poszedłem o 7.15 razem z Fabianem. Wchodząc do salonu zauważyliśmy, że jeszcze nikogo nie ma przy stole. Usiedliśmy więc jako pierwsi. Trudy podałą śniadanie. Do salonu powoli zaczęli przychodzić mieszkańcy domu.
"Dzień dobry"-powiedziała K.T
"Hej"-odpowiedziałem
Wreszcie przyszła Patricia.
"Heeej"-powiedziała ziewając
"Dzień dobry Patricio. Jak tam po wczorajszym wieczorze?"- zapytałem
Patricia uśmiechnęła się i powiedziała
"Super"
Usiadła obok mnie, a ja objąłem ją ramieniem
"To jak? Spotkanie Sibuny w szkole na przerwie śniadaniowej?"- zapytała K.T
"Jasne. Wszystkim pasuje?'-zapytałem
Wszyscy odpowiedzieli twierdząco.
   W szkole lekcje szybko mijały. Z pewnością dlatego, że na wszystkich lekcjach siedziałem w ławce z Patricią i cały czas rozmawialiśmy. O 10.15 zadzwonił dzwonek na przerwę śniadaniową.
"No to jaka była ta maleńka niespodzianka?"-zapytała Amber
"Eddie coś zawalił?:- zapytała K.T
"Dzięki..."-odpowiedziałem
"Nie z Eddiem było fantastycznie. Dopóki nie zjawiła się Jessica"- powiedziała
"Jessica?"- zapytała Nina
"Tak, Jessica. Siostrzenica Victora."-odpowiedziała Patricia
"Dzisiaj nikogo nowego nie było na śniadaniu"- powiedział Eddie
 Nagle do sali teatralnej, w której siedzieliśmy weszła Jessica
"Ehm... To ta Jessica"- powiedziałem
"Ale laska..."-szeptali między sobą chłopaki z szkoł
"No właśnie..."- powiedziała Patricia
                                                                   Oczami Patrici
  Wystroiła się jak na jakąś dyskotekę. Czarna miniówa, biała koszula z głębokim dekoltem i wysokie szpilki. Nic dziwnego, że wszystkim chłopakom gały wyłaziły. Szczególnie Eddie. On nie mógł oderwać z niej wzroku.
"Hej!"-krzyknęłam i szturchnęłam go
" Sorka, ale nie mogę uwierzyć, że to jest siostrzenica Victora"- odpowiedział spuszczając z niej wzrok.
"Jasne..."-odpowiedziałam
"Eddie miał wizję"- zmieniłam temat
"Co? Eddie jaką wizję?"- zapytała Nina
"Wiesz, w poprzednim semestrze miałem wizję i one pokazywały mi co będzie się działo. Byłbym zapomniał. Masz twój wisior."-odpowiedział Eddie
"Ooo...dzięki"-powiedziała Nina
"Musimy teraz obserwować Victora i dowiedzieć się kto jest w tym stowarzyszeniu"-powiedziałam
"To K.T, Alfie i Amber śledzą Victora, Fabian i Nina szukają pozostałych członków stowarzyszenia  , a ja z Patricią śledzimy Sweeta i staramy się sobie nawzajem pomagać"- zaproponował Eddie
"Okey"- odpowiedzieli wszyscy
"Przepraszam. Proszę o uwagę. Chciałbym abyście powitali nową uczennice i mieszkankę domu Anubisa Jessicę Rodenmaar "- ogłosił Sweet
"Ciekawe z kim będzie w pokoju?"-zapytałam zaciekawiona Eddiego
"Będzie ona w pokoju z Patricią i Joy"- mówił dalej Sweet
"Co?! Och..."-powiedziałam zdenerwowana
"Spokojnie Patricio. Dowiesz się przynajmniej o niej coś więcej"-powiedział Eddie
"No jasne Może jeszcze zostaniemy przyjaciółkami"- mówiłam oburzona
"Eddie jesteśmy umówieni?"- zapytał Sweet
"Tak, tato"- odpowiedział Eddie
"Patricio, zapraszam cię na kolację..."- powiedział Eddie
"Znowu?"-zapytałam
"Taa... z tatą i mamą"- powiedział zawstydzony
"No dobra. Zgadzam się"- odpowiedziałam
"To super!" powiedział Eddie
Podobało się? Następne opowiadanie za co najmniej 6 komentarzy:) Pa;*

8 komentarzy: