Oczami Patrici
Weszliśmy do domu Anubisa i usłyszeliśmy głosy.
"Masz obowiązek mnie słuchać Victorze! Musimy się spotkać w krypcie. Tam wszystko omówimy!"- mówiła Jessica
"To chyba nie jest siostrzenica Victora"- powiedział Eddie
"Mówisz?" odpowiedziałam ironicznie spoglądając na Eddiego
" Spotkajmy się tam dziś 0 24.00. Zwołaj stowarzyszenie"- dodała Jessica
"Teraz jeśli pozwolisz pójdę już do mojego pokoju..."- powiedziała
Szybko poszliśmy do pokoju Fabiana.
"Fabian mamy ważne wiadomości!"- powiedział Eddie
"Jakie?"- zapytał Fabian
"Jessica nie jest siostrzenicą Victora..."- powiedziałam
"A stowarzyszenie idzie dzisiaj do krypty o 24.00"- dodał Eddie
"Czyli idziemy tam..."-powiedział Fabian
"No na to wychodzi... Znów musimy ratować świat"- odpowiedział Eddie po czym uśmiechnął się.
"Sibuna"- dodał
"Sibuna"- odpowiedzieliśmy razem z Fabianem
"Dobra to ja już pójdę"-powiedziałam i skierowałam się w stronę drzwi
"Dobranoc Gaduło"- powiedział Eddie
"Pa"- odparłam
Potem wyszłam z pokoju i poszłam na górę do swojego pokoju.
Oczami Eddiego
Gdy Patricia wyszła z pokoju od razu zostałem zaatakowany pytaniami przez Fabiana
"I co? Jak było? Twoja mama polubiła Patricię? Jak przeminęło spotkanie?"
Odpowiedziałem krótko
" Było super..."
"Ooo... twoja mama polubiła Patricię?"- zapytał Fabian
"Taa... Mama uznała ją za wyjątkową dziewczyną i dowiedziałem się, że nie lubiła moich poprzednich dziewczyn"- odpowiedziałem śmiejąc się
Fabian zaczął śmiać się razem ze mną i przestaliśmy dopiero jak zaczęły nas boleć brzuchy.
"Och, och okey koniec"- powiedziałem
"Jak mama nie mogła lubić moich dziewczyn? Przecież miałem bardzo dobry gust..."- dodałem zamyślając się
"No wiesz, nie wiem jakie były te twoje poprzednie dziewczyny..."- mówił Fabian
"No miałem bardzo dobry gust, ale tymi dziewczynami tylko szpanowałem, a teraz..."- nieskończyłem
Drzwi do pokoju otworzyły się.
"Tak Eddie? Miałeś dobry gust? A jak jest teraz co? Też tylko szpanujesz?"- mówiła zezłoszczona Patricia
"Nie Patricio"-powiedziała
"Zostaw mnie!"- krzyknęłą i wyszła z pokoju
Pobiegłem za nią na górę. Będąc już na górze zatrzymałem Patricie, która miała zamiar wejść do pokoju.
"Patricio, posłuchaj mnie! Chciałem powiedzieć, że..."- nie dokończyłem
"Eddie! Nie chcę cię teraz słuchać. Może lepiej będzie, jak mnie teraz zostawisz? Uważaj na to co mówisz, bo nawet jedno małe słowo może zranić nawet najtwardszą dziewczynę w szkole..."- powiedziała
" Patricio! Ale posłuchaj mnie do końca..."-powiedziałem
Z oczu Patrici zaczęły spływać łzy.
"Patricio..."- było mi bardzo smutno
"Proszę!!!"- krzyknęła Patricia i zatrzasnęła mi drzwi przed nosem.
Oczami Patrici
Zatrzaskując drzwi przed Eddiem nadal nie mogłam uwierzyć w to co powiedział. Oparłam się o drzwi,a potem zsunęłam się z nich, płacząc i nadal nie mogąc uwierzyć w to co się stało.
Kiedy weszłam, Joy i ta nowa już spały, albo ta Jessica udawała, że śpi, żeby potem móc wyjść do krypty. Ja położyłam się do łóżka i popatrzyłam na zegarek. Była 22.00. Powoli zaczęłam zasypiać. Ostatnie słowa, które usłyszałam brzmiały.
"Właśnie wybiła dziesiąta! Macie dokładnie 5 minut, a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!"
Jak obiecywałam dodałam dzisiaj opowiadanie. Następne będzie za co najmniej 12 komentarzy. Wyzwanie?Nie musicie się spieszyć. Jeśli jutro nie dodam to dodam w sobotę, ale za to długi :) Kocham:* Pa;*
Świeetneee!
OdpowiedzUsuńSuper! Obrót akcji jest świetny !
OdpowiedzUsuń~Sibuna
fajne opowiadanie
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńExtra coś ty Eddie narobił no co?
OdpowiedzUsuńExtusia
OdpowiedzUsuńJHGK Eddie!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńBardzo fajny Odcinek
OdpowiedzUsuńDan dan Eddie coś ty znowu zrobił?
OdpowiedzUsuńhaha Eddie !!
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego Jessica jest durna ?
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!!! dawaj next:)
OdpowiedzUsuńNastępne będzie jutro :)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń