czwartek, 13 czerwca 2013

Opowiadania 16

                                                                             Oczami Patrici
  Weszliśmy do domu Anubisa i usłyszeliśmy głosy.
"Masz obowiązek mnie słuchać Victorze! Musimy się spotkać w krypcie. Tam wszystko omówimy!"- mówiła Jessica
"To chyba nie jest siostrzenica Victora"- powiedział Eddie
"Mówisz?" odpowiedziałam ironicznie spoglądając na Eddiego
" Spotkajmy się tam dziś 0 24.00. Zwołaj stowarzyszenie"- dodała Jessica
"Teraz jeśli pozwolisz pójdę już do mojego pokoju..."- powiedziała
Szybko poszliśmy do pokoju Fabiana.
"Fabian mamy ważne wiadomości!"- powiedział Eddie
"Jakie?"- zapytał Fabian
"Jessica nie jest siostrzenicą Victora..."- powiedziałam
"A stowarzyszenie idzie dzisiaj do krypty o 24.00"- dodał Eddie
"Czyli idziemy tam..."-powiedział Fabian
"No na to wychodzi... Znów musimy ratować świat"- odpowiedział Eddie po czym uśmiechnął się.
"Sibuna"- dodał
"Sibuna"- odpowiedzieliśmy razem z Fabianem
"Dobra to ja już pójdę"-powiedziałam i skierowałam się w stronę drzwi
"Dobranoc Gaduło"-  powiedział Eddie
"Pa"- odparłam
Potem wyszłam z pokoju i poszłam na górę do swojego pokoju.
                                                                       Oczami Eddiego
 Gdy Patricia wyszła z pokoju od razu zostałem zaatakowany pytaniami przez Fabiana
"I co? Jak było? Twoja mama polubiła Patricię? Jak przeminęło spotkanie?"
Odpowiedziałem krótko
" Było super..."
"Ooo... twoja mama polubiła Patricię?"- zapytał Fabian
"Taa... Mama uznała ją za wyjątkową dziewczyną i dowiedziałem się, że nie lubiła moich poprzednich dziewczyn"- odpowiedziałem śmiejąc się
Fabian zaczął śmiać się razem ze mną i przestaliśmy dopiero jak zaczęły nas boleć brzuchy.
"Och, och okey koniec"- powiedziałem
"Jak mama nie mogła lubić moich dziewczyn? Przecież miałem bardzo dobry gust..."- dodałem zamyślając się
"No wiesz, nie wiem jakie były te twoje poprzednie dziewczyny..."- mówił Fabian
"No miałem bardzo dobry gust, ale tymi dziewczynami tylko szpanowałem, a teraz..."- nieskończyłem
Drzwi do pokoju otworzyły się.
"Tak Eddie? Miałeś dobry gust? A jak jest teraz co? Też tylko szpanujesz?"- mówiła zezłoszczona Patricia
"Nie Patricio"-powiedziała
"Zostaw mnie!"- krzyknęłą i wyszła z pokoju
Pobiegłem za nią na górę. Będąc już na górze zatrzymałem Patricie, która miała zamiar wejść do pokoju.
"Patricio, posłuchaj mnie! Chciałem powiedzieć, że..."- nie dokończyłem
"Eddie! Nie chcę cię teraz słuchać. Może lepiej będzie, jak mnie teraz zostawisz? Uważaj na to co mówisz, bo nawet jedno małe słowo może zranić nawet najtwardszą dziewczynę w szkole..."- powiedziała
" Patricio! Ale posłuchaj mnie do końca..."-powiedziałem
Z oczu Patrici zaczęły spływać łzy.
"Patricio..."- było mi bardzo smutno
"Proszę!!!"- krzyknęła Patricia i zatrzasnęła mi drzwi przed nosem.
                                                                          Oczami Patrici
 Zatrzaskując drzwi przed Eddiem nadal nie mogłam uwierzyć w to co powiedział. Oparłam się o drzwi,a potem zsunęłam się z nich, płacząc i nadal nie mogąc uwierzyć w to co się stało.
 Kiedy weszłam, Joy i ta nowa już spały, albo ta Jessica udawała, że śpi, żeby potem móc wyjść do krypty. Ja położyłam się do łóżka i popatrzyłam na zegarek. Była 22.00. Powoli zaczęłam zasypiać. Ostatnie słowa, które usłyszałam brzmiały.
"Właśnie wybiła dziesiąta! Macie dokładnie 5 minut, a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!"
Jak obiecywałam dodałam dzisiaj opowiadanie. Następne będzie za co najmniej 12 komentarzy. Wyzwanie?Nie musicie się spieszyć. Jeśli jutro nie dodam to dodam w sobotę, ale za to długi :) Kocham:* Pa;*

15 komentarzy: