środa, 3 lipca 2013

Opowiadanie 24

                                                                            Oczami Patrici
  Do salonu zbiegli się wszyscy mieszkańcy Anubisa. Po 2 minutach wszyscy siedzieli już przy stole. Trudy podała kolację. Nagle do salonu wszedł Victor.
"Mogę się dosiąść"- zapytał
Wszyscy byli zaskoczeni. Nawet ja spojrzałam zdziwionym wzrokiem na Eddiego. Nigdy dotychczas Victor nie jadł z nami kolacji, ani żadnego innego posiłku.
"Oczywiście Victorze, siadaj"- odpowiedziała również zaskoczona jak my Trudy
Victor usiadł do stołu.
"Przekazałeś już Eryku pannie Williamson złą wiadomość?"- zadał to pytanie, niemalże z przyjemnością w głosie.
"Co? Jaką złą wiadomość?"- oburzyła się Joy
"Jeszcze nie Victorze, jak będziemy tu sami"- powiedział Sweet
Wszyscy zrozumieli o co chodzi Sweetowi i w szybkim tempie wyszli z salonu. Eddie został ze mną.
"Jaką złą wiadomość?"- powiedział zbulwersowany Eddie
"Patricio..."- zaczął Sweet przy okazji jeszcze zerknął na Victora
"Musisz zostać wydalona z naszej szkoły"- powiedział
"Co? O czym pan w ogóle mówi? Co ja takiego zrobiłam?"- byłam zdezorientowana.
Zacisnęłam dłoń w pięść. Eddie chwycił mi rękę i rozluźnił ją. Zrozumiałam, że mam się nie denerwować. Jednak jak mogłam być spokojna w takim momencie? Zadałam jeszcze raz to pytanie z nieco mniejszą agresją.
"Co ja takiego zrobiłam"
"Nauczyciele donieśli mi, że twoje oceny są okropne. Twoja aktywność na lekcji osiągnęła najniższy stopień. Wspominali też o twoim zachowaniu. Jest nie do wytrzymania!  Musimy cię przenieść do innej szkoły. Nie możesz chodzić do szkoły, której poziom jest taki wysoki."- odpowiedział Sweet krzycząc przy tym tak, że wszyscy domownicy to z pewnością słyszeli.
"Słucham? Nie no powaga?"- nie mogłam w to wszystko uwierzyć.
Wszystko zaś przyjęłam żartobliwie.
"Przykro mi. Teraz musimy już iść. Do poniedziałku powinno cię tu nie być."- dodał Sweet i poszedł w stronę wyjścia.
Victor i Eddie poszli za Sweetem. Ja natomiast zostałam tam z mamą Eddiego.
"Posłuchaj Patricio, nie martw się, wszystko postaram się wyjaśnić, ale musisz mi w tym pomóc"- powiedziała po czym uśmiechnęła się do mnie.
"Emmo? Idziesz?"- zawołał Sweet
"Dobranoc"- powiedziała Emma
"Dobra...noc"- odpowiedziałam
Zostałam tam sama w całkowitej rozterce. Wkrótce dołączył do mnie Eddie, który przytulił mnie do siebie i ucałował
"Wszystko będzie dobrze, nie pozwolę na to."-zapewnił mnie
                                                                     Oczami Eddiego
"Zwołaj dziewczyny na spotkanie Sibuny w pokoju moim i Fabiana"- powiedziałem
Patricia poszła na górę. Ja zebrałem Afiego i razem z Fabianem czekaliśmy już w pokoju. Potem przyszły dziewczyny. Patricia usiadła na łóżku obok mnie i położyła głowę na moim ramieniu.
Rozmawialiśmy o tym wszystkim. Nie musiałem zbyt wiele mówić, ponieważ mój tata krzyczał tak głośno, że wszyscy mieszkańcy zrozumieli każde słowo.
"Eddie muszę ci coś powiedzieć"- powiedziała Nina
"Naszyjnik mnie nie słucha..."- dodała
Nina podała mi naszyjnik.
"Uważaj jest..."nie skończyła
Naszyjnik był strasznie gorący. Spuściłem naszyjnik.
"Gorący..."- dokończyła Nina
Naszyjnik na podłodze zaczął świecić.
"Och przestańcie"- powiedziała Patricia i wzięła naszyjnik z podłogi.
"Nie Patricio!"- krzyknąłem ja i Fabian
"Co wy wygadujecie. Wcale nie jest gorący."- powiedziała
"Daj! Pokaż"- zaczął wyrywać się Alfie
Dotknął go i w pokoju rozległ się pisk.
"Aaauuuuććć"- krzyknął Alfie
"Czyli, że naszyjnik teraz musi być w rękach Patrici..."- powiedziała Nina
"Och, Yeah! Jestem super!"- powiedziała Patricia.
Wszyscy zaczęli się śmiać.  Następnie, każdy poszedł do swoich pokoi, Fabian tylko poszedł z Niną do salonu. Ja zostałem z Patricią.
  Wiem, wiem w ogóle bez sensu. Następne znowu pojawi się jutro:) Muszę wynagrodzić wam te 2 tygodnie. Dziękuję bardzo za komentarze, które pojawiły się pod poprzednim opowiadaniem. Jak myślicie co będzie dalej?

7 komentarzy:

  1. Na pewno Patricia ma się nigdzie nie wybierać!
    Ohhh no weź. ona musi tu być, z Eddiem!
    PEDDIE FOREVER

    Czekam z niecierpliwością na next, może jeszcze dzisiaj dodasz? No wiesz.. Te dwa tyg :P

    Zapraszam również do siebie : loveinhouseofanubis.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ! Tylko żeby przekonali dyrektora żeby nie wywalał Pat ! :D Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!Tylko,że Patricia ma zostać w domu Anubisa!
    Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem fajnie opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny <333333 Teraz Eddie będzie poprawiał chumor Patrici ! XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeźu kocham twoje opowiadania... Prawie się popłakałam jak przeczytałam ten kawałek o wydaleni Pat... ZA CO?!
    PS. zapraszam do siebie http://eiddep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń