poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Opowiadanie 44

                                                                         Oczami Patrici
                                                                  
   Razem z Amber wróciłyśmy z zakupów i poszłyśmy do domu. Wchodząc do domu w holu spotkałyśmy Jessicę.
-Zakupy udane?- zapytała spoglądając na mnie.
-Nie jestem zbytnio zadowolona. W sklepie nie mieli naszyjnika z najnowszego katalogu.- odpowiedziała Amber spuszczając głowę.
- Nie jesteś zadowolona? To dziwne bo wykupiłaś połowę sklepu-  zaśmiałam się.
-Może masz rację. Tak zakupy były udane Jessica. Pójdę na górę i zastanowię się nad studniówkową stylizacją- powiedziała Amber wchodząc po schodach.
-Ej ty! Nie idziesz na studniówkę?- Jessica zwróciła się do mnie.
-Idę, a co? I mam imię.- odpowiedziałam
- Jak ci tam było? Aaa Patricia tak? Myślałam, że nie masz z kim iść.
-Jak to? Przecież Eddie..
-Hmm... Myślisz, że cię zaprosi? Wątpie...
-Eee... sorry bardzo, ale ta gadka nie ma sensu.
-Niby dlaczego? Chciałam ci powiedzieć, że bardzo dobrze dogaduję się z Eddiem i nie zdziwił by mnie fakt gdyby to on mnie zaprosił, a nie ciebie.
-Heh! Odczep się od Eddiego okej!?
- To nie twoja własność!
-Zostaw mnie i mojego chłopaka w spokoju! Nie wtrącaj się w nasze sprawy! Jedynym problemem, którym mamy jesteś ty! Może podoba ci się Eddie i mogłabyś go mieć jakby był z inną, ale źle trafiłaś, bo akurat jest ze mną!
- Masz coś jeszcze do dodania?
- Po prostu zostaw Eddiego rozumiesz! I nie flirtuj z nim!
- Och, nie wiesz co mówisz.- powiedziała złośliwie Jessica.
-Ooo wiem doskonale.
-Mogę cię zniszczyć w każdej chwili!
-Nie sądzę.- usłyszałam męski głos. Odwróciłam się i spostrzegłam Eddiego stojącego w drzwiach.
- O hej Eddie!- powiedziała Jessica uśmiechając się przesadnie.
-Patricio chodźmy do mojego pokoju- Eddie nie odpowiedział Jessice tylko spojrzał na nią spode łba.
 Eddie wziął mnie za rękę i poszedł ze mną do pokoju jego i Fabiana . Po wejściu do pokoju Eddie usiadł na łóżku, a ja oparłam się o drzwi. 
- Od kiedy to jesteś taka zazdrosna o mnie?- zapytał Eddie
-Co? Jak ja mogę być zazdrosna o kogoś takiego jak ty? Haha śmieszne- odpowiedziałam powstrzymując się od śmiechu.
-A znasz jeszcze jakiegoś innego Eddiego Gaduło?
-Wiesz nie rozmawialiśmy już od...- 2 dni- powiedzieliśmy w tym samym czasie-No właśnie. W ciągu tylu dni mogło się wiele zdarzyć nie sądzisz skunksie?
- Gaduło naprawdę myślisz, że jestem twoją własnością?
- Ehh musiałam coś wymyślić wiesz. Jessica po prostu mnie zdenerwowała i musiałam coś wymyślić na szybko rozumiesz? Już dawno chciałam jej wygarnąć wszystko co zrobiła. No przecież spontany są najlepsze co nie Eddie? A co nie jesteś moją własnością? Haha proszę cię. Mam cię na zawołanie Eddie. Eddie?
-Aaa już, już skończyłaś swój monolog tak?
- Ty...
-Gaduło... mogę być twoją własnością, ale ty również jesteś moją.
-Co? Ja nie chodzę za tobą jak jakaś...
-Patricio jesteś! Jesteś bo należysz do mnie. Należysz do mojego świata. Jesteś tylko ty i zawsze będziesz. Pamiętaj o tym. I nigdy nie zapomnij. Nawet jeśli coś nam przeszkodzi. Pamiętaj o tym!
- Ooo okej, spoko nie ma problemu.
-Kocham cię- powiedział Eddie spoglądając mi w oczy i szykując się do pocałunku.
- Ja, ja też- odpowiedziałam.
Chciałabym mu powiedzieć otwarcie o tym co czuję po prostu powiedzieć "Kocham cię", ale nie potrafię tego zrobić. Usta odmawiają mi posłuszeństwa. Ale! Ale powiem mu! Obiecałam sobie! Powiem mu... kiedyś. Teraz starałam się nie myśleć.

    Hej jestem już z kolejnym opowiadaniem! Podobało się? Zapraszam również tutaj ♥  Do zobaczenia kochani!

6 komentarzy:

  1. Rozdział mi się podobał bardzo.
    Tylko trochę ciężko mi się czyta na tym tle ,ale jest to spowodowane moim słabym wzrokiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To Eddie w koncu wyjezdza czy nie? A ta Jessica dziala mi na nerwy. Chce rozdzieluc Peddie. Ale oni sie tak szybko nie poddaja bo sie lovciaja<3 a rozdzual jak reszta extra!!!
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z komentarzem Oli. W niektórych momentach może się ciężko czytać przez to tło , ale no nie jest źle ; p
    Wyszedł ci naprawdę świetny rozdział , ale krótki jak zawsze :C
    Jessica... Ugghhh ! Z patelnią na nią ! xD
    Moją jedyną radą może być zmniejszenie powtórzeń. Chodzi mi o to , że w tym rozdziale pojawiło się mnóstwo razy "Eddie" . Mogłabyś to zastąpić innymi słowami np.. : Miller , Amerykanin , blondyn....
    Pozdrawiam , czekam na nexta i zapraszam do siebie ~!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie napisane ;) Jak chcesz mogę zrobić Ci design: http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super kocham Peddie

    OdpowiedzUsuń