Oczami Patrici
Otworzyłam oczy. To był tylko sen. Ułożyłam się wygodnie w łóżku i próbowałam zasnąć. Jednak cały czas miałam w głowie słowa, które wypowiedział Eddie w śnie. Rozmyślałam nad tym. Długo to trwało. Postanowiłam, że nie będę wspominała o tym nikomu, nawet Eddiemu. Spojrzałam na zegarek i była 05.30. Ziewnęłam raz, drugi i w końcu zasnęłam. Obudził mnie głos Joy
"Wstawaj śpiochu!"
"Co? Która godzina?"-zapytałam przecierając oczy
"7.10"- odrzekła
"Naprawdę? Jestem strasznie zmęczona"- powiedziałam
Joy wzruszyła ramionami i wyszła z pokoju. Ja musiałam się przebrać i w ogóle. Po 10 minutach zeszłam na dół. Nikogo nie było. No może oprócz Eddiego.
"Witaj śpiąca królewno"- powiedział posyłając mi przy tym zalotny uśmiech
Do głowy przychodziły mi ponownie słowa Eddiego. Byłam strasznie spięta. Nie wytrzymałam całego tego napięcia i tych wszystkich emocji, które dręczyły mnie od środka. Rzuciłam się Eddiemu na szyję. Po chwili zaczęłam płakać.
Oczami Eddiego
Byłem wyraźnie tym zaskoczony. Patricia nigdy tak nie robiła. Uspokajałem ją mocno przytulając i głaszcząc.
"Cii... Patricio co się stało?"- zapytałem zmartwiony
Patricia oderwała się z uścisku. Wytarła łzy i wymamrotała
"Phh...em, ja"-jąkała się-"To łzy szczęścia! Tak się cieszę, że cię widzę"-dokończyła
"Widzieliśmy się wczoraj"- odpowiedziałem zdziwiony
"No tak, ale to i tak zbyt długa rozłąka dla mnie"-zapewniła mnie
"No dobobrzee...To choć tu"- rozłożyłem ramiona
Patricia podeszłą i wtuliła się w moje ramiona.
"Kocham cię"- powiedziałem
"Ja... uhm"- odpowiedziała i spuściła głowę
Podniosłem ją, spojrzałem jej w oczy i powtórzyłem
"Kocham cię, naprawdę..."
Patricia trochę się zarumieniła. Pocałowałem ją. Następnie poszliśmy do szkoły.
Lekcje jak zwykle były strasznie nudne. Na jednej z przerw zostaliśmy zaczepieni przez Fabiana. Powiedział, że jest zebranie Sibuny. Poszliśmy do sali teatralnej, w której czekała już cała Sibuna. Usiedliśmy.
"O co chodzi?"-zapytałem
"Dzisiaj razem z Ninąidziemy do biblioteki po szkole, żeby sprawdzić, czy czegoś o tych drzwiach nie ma w książkach"-odpowiedział Fabian
Patricia głośno westchnęła. Spojrzałem na nią, a ona tylko się uśmiechnęła i przeprosiła.
Oczami Patrici
Do biblioteki. Dlaczego akurat do niej. Przeszły mnie dreszcze.
"Dokładnie tak samo było w śnie"-pomyślałam
W domu przed pójściem do szkoły chciałam powiedzieć Eddiemu "kocham cię", ale nie mogłam coś mnie powstrzymało. Otrząsnęłam się z nadzieją, że to tylko było w śnie.
"No to jak wrócimy, to damy wam znać"- wtrąciła się Nina
Wszyscy pokiwali twierdząco głową.
Prowadząc całą rozmowę staraliśmy się mówić cicho, żeby nikt nie usłyszał. Po chwili dosiadła się do nas Willow.
"Hej skarbie."-przywitała Alfiego-"O czym tak szeptacie?"- zapytała
"Ehm... o niczym Willow"- odpowiedział jej Alfie
"Chciałbyś się może, ze mną przejść?"- spytała
"Em...jasne, czemu nie"- odparł
"No to narazie"- dodał
"Pa!"- powiedziała Willow
K.T i Nina pomachały ręką. Amber spuściła głowę. Nina do niej podeszła i przytuliła ją. Usłyszałam ich rozmowę.
"Co jest Amber?"- zapytała Nina
"Nie nic... to znaczy... brakuje mi Alfiego"- odparła
Amber była chyba najszczerszą osobą w całej szkole.
"Przecież jesteście przyjaciółmi"- odrzekła Nina dziwiąc się
"Ale nie w ten sposób mi go brakuje, jako chłopaka"- odpowiedziała jej Amber, wzruszając ramionami
"Och, rozumiem"- odpowiedziała
Hej! Przepraszam was, że tak długo nie pisałam, postaram się to nadrobić:) Nie miałam jakoś motywacji... Mało komentarzy pod ostatnim opowiadaniem:( Pomyślałam, że będzie ich pełno, bo to opowiadanie było takie emocjonujące:)) A tu tylko 6:( No poprzeczka idzie w górę... Następne za 7 komentarzy. Nic tak nie daje mi motywacji jak te wasze komentarze... I co? Jednak to był tylko sen... Ale czy na pewno?? Piszcie co sądzicie w komentarzach.
W wolnej chwili zapraszam na bloga i proszę o chociaż jeden komentarzyk po nowym postem, który się ukaże już niedługo. www.myworldmyinspirations.blogspot.com
Pa!
FAJBFSJKNFOIWANSGHEUBRGSIANMIGDBANIF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUff, sen. Ale no wiesz co.. Teraz wszystko jak w tym śnie..
Jak Eddie zerwie z Pat to ja nie wiem co ja zrobię?! Proszę Cię, nie rób tego.
No i sorry, ale niech Pat powie, że go kocha!
I będzie happy. Nie rozdzielaj Peddie!
Ahh, dodawaj szybko next, nie czekaj na tyle komentarzy!
Ah. Zapraszam do siebie <3
Ale mnie nastraszyłaś!Na szczęście to tylko sen,ale czy aby nie proroczy...Czemu ja to piszę,jeszcze Ci wpadnie do głowy żeby tak zrobić?
OdpowiedzUsuńRozdział świetny i czekam na kolejny!
Zgadzam się z TheNiuniaaaaa To tylko sen jak super
OdpowiedzUsuńahhhhhhhgvjkkkjhjhgjgkkkjgggggggggggggggggjhgjgh
Nie strasz mnie tak
Ufff dobrze, że to tylko sen...
OdpowiedzUsuńWbijaj do mnie na bloga też o Peddie ;) http://peddie-story-forever.blogspot.com/
Świetny !
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta
Przestraszyłam się !Uffff ... szkoda ,że Alfie nie chodzi z Amber ,ale trudno ,takie jest życie :P Dodawaj szybko nowy i zapraszam do mnie http://wwwpeddy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńPowiedz, że jutro. Proszę!! :D
Pozdrawiam,
XX
Tak opowiadanie prawdopodobnie będzie dzisiaj:) Już biorę się za pisanie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, xoxo