Rano obudziłam się z rozmazanym makijażem. Spojrzałam na zegarek. Była 6.45. Do szkoły miałam na 8.00. Ubrałam się w mój szkolny mundurek, uczesałam włosy, zmyłam resztki makijażu, umyłam twarz.Potem zrobiłam nowy makijaż. Spojrzałam ponownie na zegarek i była już 7.25. Wzięłam moją torbę i poszłam na śniadanie. Wchodząc do salonu zauważyłam, że wszyscy są już przy stole, ale Eddiego nadal nie było. Zrobiłam smutną minę i usiadłam do stołu.
"Patricio, wszystko w porządku?"- szepnęła Joy
"Co? Tak, tak wszystko okej"- lekko się uśmiechnęłam
Na śniadanie zjadłam tylko małą miseczkę płatków z mlekiem. Po śniadaniu udałam się do szkoły z Amber i Niną.
"I co tam słychać u ciebie i Eddie...- nie dokończyła Amber, bo Nina ją upomniała.
" Taa... co u mnie i Eddiego tak? Jesteśmy znów razem- odpowiedziałam bez żadnych emocji.
"Achaa... To super!- ucieszyła się Amber
Postanowiłam zmienić temat, bo zaczynało mi się robić smutno.
" A co u ciebie i Fabiana?"- zapytałam Ninę
"Aa... Wiesz Patricio jestem w nim cały czas zakochana. On był moją pierwszą miłością i nadal jest. Normalnie rozmawiamy, ale tylko jako przyjaciele"-odpowiedziała Nina
"Nino, posłuchaj Fabian też ciągle jest w tobie zakochany. W tamtym semestrze cały czas gadał o tobie"- powiedziałam zatroskana.
"Och, tak myślisz? Dzięki"- odpowiedziała radośnie Nina
"Ja już nie jestem z Alfiem, bo on jest z Willow. Och okej... Alfie to teraz mój przyjaciel. Rozmawiałam z nim i powiedział, że zawsze mogę w nim znaleźć wsparcie"- powiedziała ucieszona Amber
"No to super"- powiedziałam razem z Niną
W końcu doszłyśmy do szkoły. Szczególną uwagę zwracałam cały czas na pana Sweeta. Chodził cały jakiś zdenerwowany i rozmawiał przez telefon. Dzisiejsze lekcje strasznie mi się dłużyły. Ciągle myślałam o Eddiem. Po szkole wróciłam sama do domu Anubisa. Przebrałam się, usiadłam na łóżku i zaczęłam oglądać zdjęcia mnie i Eddiego, które miałam w komórce. Z moich oczu niepostrzeganie zaczęły spływać łzy. Wstałam, otrząsnęłam się i poszłam do salonu. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy byli w salonie. Fabian i Nina rozmawiali, Alfie i Willow wyprawiali coś w kuchni, przeszkadzając przy tym Trudy, Jerome i Joy oglądali jakiś film, Amber, Mara i K.T. rozmawiały o szkole mody. Stałam tam sama jak palec. Usiadłam na kanapie i zaczęłam nad wszystkim rozmyślać.
No to już 3 opowiadanie. Następne za co najmniej 3 komcie. Pa!
Super rozdział:P
OdpowiedzUsuńSuper. Czekam na jeszcze 1 komentarz abyś napisała następny rozdział. Chcę żebyś wiedziała, że ja komentuję więc na końcu moich komentarzy ( były już pod 1 i 2 rozdziałem bez podpisu) będę pisać tak : " ~Sibuna " Ok ? Jak już mówiłam kocham twój blog !!!
OdpowiedzUsuń~Sibuna
cudowny!!! dawaj rozdział:P
OdpowiedzUsuńPeddie już jest 6 komentarzy a miało być 5 gdzie rozdział? kocham cię (Marta Ochojska)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń