piątek, 18 lipca 2014

Opowiadanie 40

  Hej! Jestem z 40 już opowiadaniem i myślę, że tutaj wciąż jesteście. Mam do Was prośbę. W komentarzach napiszcie co mogłoby zdarzyć się w opowiadaniu. Buziaczki :* Przyjemnego czytania :)

                                                              Oczami Eddiego
  W nocy nie zmrużyłem oka. Wstałem leniwie z łóżka, ubrałem się i poszedłem na śniadanie. Patrici nie było. No własnie Patricia... Informacja o moim wyjeździe chyba ją nie za bardzo poruszyła. Wczorajszej nocy wyszła z pokoju bez słowa. Może poczuła ulgę? Ucieszyła się, że prawdopodobnie nie będzie mnie długo? Nie czuje tego samego, co ja?... No własnie tego dziwnego uczucia. Myślisz o normalnej dziewczynie. Normalnej, chociaż na swój własny sposób wyjątkowej. I nagle zatracasz się w swoich własnych, poplątanych myślach. Nie możesz zasnąć, rozpamiętując jej ostatni uśmiech, który posłała ci na pożegnanie. Jej ostatnie słowo skierowane do ciebie, jej ostatnie spojrzenie... Jak nazwać to uczucie? Zauroczenie? Ciągle nad tym rozmyślam.  Na śniadaniu nie było jej dość długo, a ja musiałem iść już do szkoły pogadać z tatą o tym wszystkim.
  Kierując się do gabinetu mojego ojca usłyszałem krzyki. Otworzyłem drzwi.
-Co tu się dzieje?- krzyknąłem zdziwiony i lekko zaskoczony.
Z Sweetem rozmawiała Patricia.
-Naprawdę bardzo mi przykro Patricio- powiedział ze smutkiem, ale i z powagą mój tata- Najlepiej będzie jak już pójdziesz.
Po tych słowach zapanowała cisza. Było słychać jedynie nasze oddechy. Zupełnie nie wiedziałem o co chodzi. Odwrócona plecami do mnie Patricia stała jak słup. Nagle odwróciła się. Po jej policzkach spływały łzy. Wychodząc nawet na mnie nie zerknęła.
-O czym rozmawialiście?-zapytałem zaniepokojony
-O Twoim wyjeździe- odpowiedział
-Nie da się nic zrobić?-spytałem
-Nie synu...- odparł Sweet
Następnie zaczęliśmy rozmawiać o szczegółach dotyczących Ameryki.
                                                              Oczami Patrici
  Po wyjściu z gabinetu otarłam łzy i udałam się do wyjścia.

 Lekcje i tak kończymy dzisiaj o 15, a ostatnią lekcja jest matematyka. Idąc w stronę Anubisa niespodziewanie coś przyciągało mnie do miejsca, gdzie znajdowała się krypta. Poszłam tam tylko z czystej ciekawości. Ustaliliśmy z Sibuną, ze krypta nie kryje już żadnych tajemnic,a nawet jeśli, to w żaden sposób nie możemy ich rozwiązać. Pogoda była okropna! Niebo było zachmurzone i zapowiadało się na ulewę z burzą. Poznałam to po dużej gromadzie przelatujących nade mną ptaków. Dochodząc do krypty chciałam spojrzeć najpierw do środka, czy nie ma tam nic groźnego, ponieważ trzeba przyznać dawno tutaj nie byłam. Chciałam wejść do środka, kiedy to usłyszałam szelest liści. Zesztywniałam. Na dworze było ciemno, chociaż była dopiero 14.30. Usłyszałam grzmot, a z nieba zaczęło powoli padać. Za jednym z drzew ujrzałam postać. Przestraszyłam się. Zaczęło lać, a  grzmoty powtarzały się co kilka sekund. Osoba ta zaczęła się do mnie zbliżać. Chciałam  uciec, ale po prostu nie potrafiłam.
-Uciekaj!- usłyszałam głos
Zaczęłam biec w stronę domu. Deszcz nie przestawał padać, wręcz przeciwnie przybierał na sile. Biegnąc upadłam. Wreszcie trafiłam do domu. Byłam cała przemoknięta, brudna, sparaliżowana strachem. Poszłam na górę. Wzięłam kąpiel, zmyłam makijaż, ubrałam się w suche i czyste ubrania i położyłam się do łóżka. Teraz mogłam myśleć tylko o wyjeździe Eddie'go i tylko o nim.

8 komentarzy:

  1. fajne, jak dla mnie możesz zrobić cos takiego, że wyjedzie na bardzodługo, a one se kogos znajdzie i on wróci

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny...I nawet fajnie by było jak by on wyjechał potem wrócił a ona by kogoś miala...Tylko żeby nie wyjeżdżał na zbyt długo ^^^ Zrobisz jak zechcesz...Masz świetne pomysły ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko nie to niech nigdzie nie wyjeżdża pat nie moze byc z kims innym bo sie porycze

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chce peddie niech nie wyjeżdża ; (

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech będzie peddie nikt inny nie moze byc z pat i eddim tylko nie too niech on nie wyjeżdża!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Peddie tylko i wyłącznie peddi zadne z nich nie moze miec kogos innego bo oni sie kochaja i tak ma zostać bez sensu bedzie jak pat z kims bedzie . Chce peddi w nastepnym opowiadaniu i niech eddi nie wyjeżdża blagam bo sie porycze ♥♥♥♥♥♥_gadula

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko peddie oni sa sobie przezbaczeni chce czytac tylko i wyłącznie o nich Kocham ich niech eddie nie wyjeżdża blagam pogudź ich ♡♡♡♥♥♥♡¤¤¤¤♥♥♡♡♥♥♥♡♥¤♡

    OdpowiedzUsuń